W dniu 5 listopada KS Sobieski był gospodarzem spotkania zorganizowanego przez Wielkopolski Związek Zapaśniczy, a którego głównym tematem była dyskusja dotycząca zmiany sposobu finansowania sportu wyczynowego w Polsce.
W spotkaniu udział wzięli:
Tomasz Wiktor – Dyrektor Departamentu Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego – Wielkopolski System Finansowania Sportu, w tym skrót programów ministerstwa, proponowana piramida szkoleniowa, przedstawienie zagrożeń dla klubów po wprowadzeniu pomysłów ministerstwa
Bogusław Wolwowicz – Dyrektor Wielkopolskiego Stowarzyszenia Sportowego w Poznaniu – Zasady finansowania i zagrożenia organizacyjno- szkoleniowe (dotyczące klubów i okręgu)
Grzegorz Pierunkiewicz – Prezes PZZ – Kadry juniorów i szkolenia w PZZ
Warto zauważyć, iż było to pierwsze spotkanie dla danego środowiska sportowego w Wielkopolsce, jesteśmy także pierwszym okręgiem, który podjął temat funkcjonowania w nowej rzeczywistości jaką niesie reforma sportu.
Temat spotkania był na tyle istotny i ważny, że oprócz licznych przedstawicieli klubów z Wielkopolski, gościliśmy także Wiceprezesa PZZ Macieja Zakowicza oraz prezesów zaprzyjaźnionych okręgowych związków zapaśniczych w osobach Mirosława Pikierskiego (Łódzki ZZ) i Mikołaja Jarockiego (Kujawsko-Pomorski ZZ).
Prezes PZZ przedstawił nowy plan szkolenia kadetów, juniorów z uwzględnieniem dążeń do scentralizowania takich działań, podkreślając, iż związkowi zależy na profesjonalnym szkoleniu zawodników i nie zamierza on zmniejszyć ilości zawodników przeszkolonych, a dążyć będzie raczej do ich zwiększenia.
Mimo przedstawienia przez PZZ dość optymistycznej wizji nowych planów szkoleniowych i podkreślenia, że to nie Związek był inicjatorem czy pomysłodawcom reform, a Ministerstwo Sportu, nie da się nie zauważyć, iż zmiany te mają bardzo niekorzystny efekt dla klubów i trenerów, o których Pani Minister Mucha i jej urzędnicy ewidentnie zapominają, mimo że to właśnie kluby, a nie związki są fundamentem każdej dyscypliny.
Na koniec smuci też fakt, iż Ministerstwo nie potrafi zdecydować się co do kierunku reform, ciągle wprowadzając nieprzemyślane zmiany, co uniemożliwia przygotowywanie długoterminowych planów. Jak zwykle Ministerstwo nie potrafi na czas przygotować przepisów na podstawie których związki, kluby czy też urzędy mają działać, a nowy rok już za niecałe dwa miesiące.
